Zdjęcia zrobiłam kilka dni temu. Nagłówek jednak trochę kłamie, bo w rzeczywistości jest to nie spódnica a sukienka, która mi bardziej odpowiada jako spódnica i w takiej postaci noszę ją częściej. Uwielbiam jej długość i beżowy kolor. Zestawiłam ją z prostą pastelową bluzką i balerinkami nude, których nie uchwyciłam na żadnym zdjęciu. Do tego delikatny złotawy łańcuszek i pilotki z zielonymi szkłami.
Miłego!
Chciała bym mieć takie loki ... ;)
OdpowiedzUsuń